Pomiędzy Europą, a Ameryką Północną, przecinając koło podbiegunowe, znajduje się ta niesamowita kraina – lodu i ognia. Około 11% powierzchni kraju pokrywają lodowce, a ok. 30% stanowią pola lawowe. Średnio co pięć lat wybucha tutaj wulkan, ale na szczęście rzadko tam, gdzie ktokolwiek mieszka. Przez dwa tygodnie odkrywałam ten przepiękny kraj. Dziś prezentuję Wam listę dziwnych faktów na temat Islandii, które najbardziej mnie zaskoczyły.

Niesamowite fakty na temat Islandii:

1. Jedyny kraj bez komarów!

Komary mogą rozmnażać się w różnych środowiskach, takich jak gorący i wilgotny klimat oraz zimne warunki klimatyczne. Wiadomo nawet, że rozmnażają się na Antarktydzie, która jest najzimniejszym miejscem na ziemi, ale nie na Islandii. Dlaczego? Islandia jest zimna i wietrzna, ma silny klimat oceaniczny. Ponadto istnieje teoria, że skład chemiczny wody i gleby w kraju jest nie do zniesienia dla komarów. Cóż, jeśli jesteś zmęczony ciągłym brzęczeniem, kiedy zasypiasz, może zainteresuje Cię przeprowadzka do Islandii?

2. Mieszkańcy nie mają nazwisk

Islandczycy posługują się tradycyjnym skandynawskim systemem nazewnictwa, który polega na złożeniu imienia ojca (lub matki) z dodatkiem -dóttir (córka) lub -son (syn). Poza tym język islandzki pozostaje niezmieniony od czasów starożytnych. Oznacza to, że 1.000-letnie teksty są nadal łatwe do odczytania.

3. 60% całej populacji mieszka w Reykjavíku

Reykjavik jest najdalej na północ wysuniętą stolicą na świecie. Największe miasto Islandii można łatwo przejść na piechotę… Reykjavik oznacza „Zatokę Dymu” i był pierwszą stałą osadą w Islandii od 874 roku. Co ciekawe, dzięki energii geotermalnej płynącej z wulkanów miasto posiada wiele podgrzewanych chodników. Rury z gorącą wodą topią śnieg i lód, co zdecydowanie ułatwia pracę służbom porządkowym podczas długiej zimy.

4. Idealny kraj dla autostopowiczów czy podróżujących kobiet

Kobiety poszukujące krajów, gdzie bezpiecznie podróżuje się w pojedynkę, mogą śmiało przybywać do Islandii. Kraj jest też niesłychanie przyjazny dla autostopowiczów. Podróż autostopem jest bardzo łatwa pod warunkiem, że jesteś na drodze, gdzie jeżdżą samochody. Pamiętaj, że Islandia nie jest krajem gęsto zaludnionym. Wobec tego przemieszczanie się po głównej trasie dookoła kraju nie sprawia najmniejszego problemu, jednak stopowanie na mniejszej drodze grozi utknięciem na długie godziny. Oprócz tego, wszyscy mówią po angielsku, a komunikacja zdecydowanie ułatwia podróżowanie! Islandia jest jednym z najbezpieczniejszych krajów na świecie, przestępczość prawie nie istnieje.

5. Islandczycy wierzą w elfy i trolle

Góry, skały, niekończąca się przestrzeń – tak wygląda Islandia. Kraj ma nieco więcej niż 300 000 mieszkańców, co daje 989909 osób na km. Puste drogi i przepiękna przyroda tworzą tu magiczną atmosferę. Elf podobno śpi pod dużymi kamieniami, więc nie wolno ich usuwać, aby nie zniszczyć jego domu. Nawet podczas budowy nowej drogi architekci muszą wziąć takie kamienie pod uwagę. Wciąż można spotkać miejsca, gdzie droga zakręca dookoła dużego kamienia. W górach zaś mieszkają trolle. Kiedy się zgubisz i nagle otoczy cię mgła, możesz usłyszeć głos śpiewającej kobiety (jeśli jesteś mężczyzną) lub płacz dziecka (jeśli jesteś kobietą). Oba odgłosy oznaczają, że troll szykuje na Ciebie pułapkę!

Podczas wyprawy, pytałam wielu ludzi, czy wierzą w elfy i trolle. Większość mówiła, że tak naprawdę myślą, że ich nie ma, ALE zostali wychowani na tych wszystkich opowieściach i legendach, więc gdzieś tam w głębi w nie wierzą. Szczególnie wtedy, gdy są sam na sam naturą, która pobudza ich wyobraźnię. Jedna kobieta wyznała, że wie, że tak naprawdę nie istnieją, ALE kiedy jeździ samochodem i nie ma innej żywej duszy na horyzoncie, kiedy widzi duży kamień, czuje się lepiej myśląc, że śpi tam Elf. Inna mówiła, że również nie wierzy, ALE kiedy poszliśmy na wędrówkę po górach, nad chmurami tak się bała trolla, że musieliśmy wrócić. Byłam też na festiwalu Elfów, gdzie dzieci i dorośli słuchali z zainteresowaniem opowieści o tych skrzatach. Niecodzienny festiwal.

6. Piwo było nielegalne aż do 1989

Całkowity zakaz został wprowadzony 100 lat temu, alkohol w ogóle nie był dozwolony, a piwo było szczególnie źle postrzegane – z powodów politycznych. Islandia prowadziła wówczas walkę o niepodległość wobec Danii, a Islandczycy mocno kojarzyli piwo z duńskim stylem życia. Picie piwa nie było więc zachowaniem patriotycznym. Zakaz był postrzegany jako postępowy, podobnie jak dzisiaj zakazy palenia tytoniu.

7. Najczystsza woda na świecie

Można pić z każdego kranu lub strumienia. Co ciekawe, zimna woda jest trudniejsza w zdobyciu niż gorąca, ze względu na wulkany śpiące pod ziemią. Co więcej, islandzka gleba nie jest zanieczyszczona przez przemysł, a klimat jest jednym z najczystszych na naszej planecie.

8. To mit, że na Islandii nie ma drzew

Powiedziano mi, że Wikingowie ścięli wszystkie drzewa na budowę łodzi i drewno opałowe, a z powodu trudnych warunków klimatycznych nowe drzewa rosną bardzo powoli. Obecnie Islandia prowadzi wiele kampanii zachęcających do sadzenia drzew, rząd tworzy nowe parki z gatunkami, które mogą przetrwać zimę i szybko rosnąć. Ponadto rozwój rolnictwa pokazuje, że dzięki powiększającej się liczbie szklarni i odpornych gatunków warzyw sprowadzanych z Syberii, w kolejnych latach kraj będzie coraz bardziej samowystarczalny i znacznie zmniejszy się zapotrzebowanie na import.

9. Niemowlęta są zostawiane na mrozie na dżemkę

Nie zdziw się, jeśli zobaczysz pod kawiarnią dziecko śpiące w wózku. W Islandii pozostawienie dziecka na zewnątrz jest czymś zupełnie normalnym, a matki nigdy nie obserwują śpiącego dziecka z okna lub przez elektroniczne nianie. Islandzkie niemowlęta rutynowo śpią na powietrzu co najmniej raz dziennie, bez względu na porę roku. Odrobina świeżego powietrza nikomu nie zaszkodzi!

10. Mistrzowie odnawialnej energii

Trzeba przyznać, że Islandia jest przykładem do naśladowania pod względem ekologii. Około 85% całkowitych dostaw energii pochodzi z odnawialnych źródeł energii. Woda czy wiatr wykorzystywane są do produkcji energii, coraz większą popularność zyskują gospodarstwa ekologiczne. Czy wiesz, że Islandczycy nie muszą płacić rachunków? Wystarczy, że kupią lub postawią dom, a wtedy wszystko jest darmowe: nieograniczona ilość wody, w tym ciepłej, której nie potrzeba podgrzewać, energii elektrycznej z ekologicznych źródeł. Nawet Internet jest bezpłatny i dostępny nawet w najbardziej odizolowanych domach. Jak ktoś może nie kochać tego kraju!?

11. Na Islandii nie ma Mc Donald’s!

Zamknięcie McDonald’s w Islandii z powodu upadku korony islandzkiej nastąpiło w 2009 r. Powołując się na ogromne koszty importu produktów wymagane przez firmę, Jon Gardar Ogmundsson, który był właścicielem jednej z trzech restauracji McDonald’s w kraju, powiedział, że został zmuszony do zamknięcia biznesu. Bardzo interesujący jest fakt, że jeden z hosteli zdecydował się na przechowanie ostatniego burgera i frytek sprzedanych przez McDonald’s w Reykjaviku. Pomysł polegał na tym, by żywność tworzyła wystawę/ciekawostkę. Nikt jednak nie spodziewał się, że jedzenie nie będzie się psuć… Hostel nawet pokazywał burgera i frytki w kanale na żywo, aby umożliwić fanom oglądanie procesu rozpadu. Po jakimś czasie postanowili oddać ekspozycję do muzeum jako część stałej wystawy, ponieważ jedzenie wydaje się być wieczne. Wiesz, co jesz?

12. Konsumpcja Coca–Coli per capita jest najwyższa na świecie

Brak Mc Donalda nie oznacza, że Islandczycy prowadzą zdrowy tryb życia. Piją ogromne ilości Coli! Było to dla mnie sporą niespodzianką. Myślałam, że naród, który jest otoczony krystalicznie czystą przyrodą, żyjąc z nią w zgodzie musi również zdrowo się odżywiać. Myliłam się! Oprócz Coca-Coli Islandczycy słyną z umiłowania sobie fast foodów…

13. Islandia nie posiada wojska

Wojsko czy siły powietrzne nie istnieją! Islandia nie ma nawet amerykańskiej bazy wojskowej! Co więcej, islandzka policja nie nosi broni palnej. Przestępczość na Islandii jest bardzo niska, a wykroczenia z użyciem przemocy praktycznie nie istnieją.

14. Zgniły rekin czy surowe serce maskonura na obiadek?

W czasach, kiedy nie było lodówek, a ludzie musieli zrobić zapasy na długą zimę, tradycyjna żywność była przygotowywana wyłącznie przy użyciu dostępnych środków konserwujących, takich jak sól czy ocet. Głowa owcy, jądra barana marynowane w serwatce, surowe serce maskonura – ptaka/maskotki Islandii to tylko niektóre przysmaki, o których słyszałam. Najpopularniejszy jest jednak Hákarl, czyli zgniły rekin, jako narodowe danie Islandii. Najbardziej obrzydliwe dla obcokrajowców Polskie potrawy to nic, w porównaniu z tymi rarytasami! Islandczycy uwielbiają jeść lody, nawet kiedy temperatury są znacznie poniżej zera. Wśród produktów mlecznych popularny jest skyr (coś pomiędzy jogurtem, a białym serem), szczególnie podawany z świeżymi borówkami.

15. Hot dog to najpopularniejszy posiłek

Hod doga można dostać praktycznie wszędzie, w tym na stacjach benzynowych, zajazdach czy w restauracjach. W Rejkjaviku polecono mi spróbować „najlepszego hot doga” na świecie! Mała budka serwowała hot dogi, które jak na mój gust nie miały w sobie nic specjalnego. Mam nadzieję, że nikt z Islandii nie chce mnie teraz zabić za takie znieważenie…

Podobno najlepszy Hot Dog na świecie

16. Kraj toczy wojnę… z kwiatkiem

Kwiat łubinu jest szeroko rozpowszechniony w całym kraju. Niestety, piękna roślina jest również niebezpieczna dla charakterystycznego mchu włochatego, znanego po islandzku graymoss, który pokrywa lawę. Działacze ochrony przyrody ciężko pracują nad zniszczeniem łubinu. Z drugiej jednak strony łubin jest ważnym sprzymierzeńcem w powstrzymywaniu  erozji gleby. Miejscowi mówili mi, że ta roślina została sprowadzona kilka lat temu z Alaski i bardzo szybko rozsiała się po całej wyspie. Oprócz pięknego wyglądu, roślina ta nawozi glebę i stopniowo zmienia skaliste obszary Islandii w pola umożliwiające uprawę warzyw lub sadzenie drzew. Muszę przyznać, że Reykjavik ma najpiękniejsze lotnisko jakie kiedykolwiek widziałam – zamiast pustej ziemi, czy trawy (oczywiście z wyjątkiem pasa startowego) jest pełne purpurowych kwiatów.

17. Unikatowe Muzeum Penisa w Reykjaviku

Muzeum Penisa zawiera kolekcję penisów z ponad 200 różnych ssaków, w tym od człowieka. Muzeum totalnie pasuje do całej reszty dziwacznych faktów o Islandii… Odwiedzający muzeum napotkają pięćdziesiąt sześć okazów należących do różnych gatunków wielorybów, jeden okaz pobrany od niedźwiedzia polarnego, trzydzieści sześć okazów należących do siedmiu różnych gatunków fok oraz sto piętnaście okazów pochodzących z gatunków ssaków lądowych.

18. Najmłodszy kraj na świecie

Wyspa zaczęła rosnąć z dna morskiego dopiero około 25 milionów lat temu, w wyniku wciąż trwających erupcji wulkanów. Nadal nabiera kształtów przed oczami ludzi: najnowszym lądem jest Surtsey, wyspa, która wyrosła z morza podczas podwodnej erupcji u południowego wybrzeża w 1963 roku.

19. Jeden z najniebezpieczniejszych sejsmicznie obszarów

Kraj znajduje się na styku płyt tektonicznych, co sprawia, że jest to jeden z najniebezpieczniejszych sejsmicznie obszarów na Ziemi. Z drugiej strony, aktywność wulkanów czyni to miejsce tak wyjątkowym. Widząc gorącą rzekę lub zadymione dziury w ziemi eksplodujące gazerami, uświadamiasz sobie, jak ogromna moc śpi pod naszymi stopami i może się obudzić w każdej chwili. Erupcja wulkanu jest w 100% pewna zaledwie pół godziny wcześniej. Jednakże, nie tylko ten czas pozostaje na ewakuację. Od momentu wybuchu, wszystkie popioły i skały zostają wystrzelone tak wysoko w górę, że może upłynąć nawet godzina zanim zaczną opadać na ziemię.

Erupcja słynnego wulkanu Eyjafjallajökull, który kilka lat temu wstrzymał większość europejskich lotnisk, nie przyniosła żadnych widocznych efektów na Islandii. Ponieważ wszystkie prochy były tak małe i lekkie, że nie spadły z powrotem na Islandię, ale z zachodnim wiatrem dotarły prosto na kontynent europejski. Mieszkańcy martwią się dziś o wulkan Hekla, który wybucha co 9383 lat, a już od 3939 lat nie wybuchł. Wulkan jest bardzo silny i erupcja może nastąpić w każdej chwili.

20. Dom artystów

Islandia z populacją nieco ponad 300.000 ma więcej pisarzy, książek, publikacji niż gdziekolwiek indziej na świecie. Według badań, co dziesiąta osoba wydaje książkę, czyż nie jest to zadziwiające? Islandczycy mają wyjątkową wrażliwość na sztukę i muzykę.

Time Travel Bee

The Bee is a nature lover and tea addict. Loves the idea of slow life and responsible traveling, constantly trying to improve to bee more eco-friendly. Appreciates old cultures and traditions, loves to immerse with locals, listen to ethnic music as well as taste regional food and drinks. Her favorite spots while traveling are family houses and street markets.

Learn more about the author