Vipassana – Kurs medytacji w Tajlandii 43


Przybyłam do Tajlandii po raz drugi z silną motywacją uczestniczenia w kursie medytacji Vipassana. Dla każdego z nas przychodzi taki moment, że szukamy spokoju bądź zmiany, ale takiej w nas samych. Ja właśnie tego potrzebowałam po wypadku, problemach osobistych i po tym jak po prostu wszystko zaczęło mi się w głowie sypać. Poza tym fascynacja medytacją, zdrowym trybem życia, jogą oraz podróż po Azji i krajach Buddyjskich (Tajlandia i Birma) sprawiły, że byłam szalenie ciekawa takiego doświadczenia w zakonie. Czytałam, szperałam, szukałam właściwego miejsca w internecie.

Natknęłam się na wiele kursów medytacji w Tajlandii zarówno płatnych jak i bezpłatnych. Jako podróżnik budżetowy skupiłam się na darmowych kursach, ale te z kolei organizowane były w określonych terminach. Nie mogłam znaleźć żadnego, który odpowiadałby mojemu pobytowi w Tajlandii. Wreszcie znajomy Couch Surfer z Bangkoku polecił mi klasztor Wat Pa Tam Wua, na północy Tajlandii. Od razu wiedziałam, że to jest to, gdy dowiedziałam się, że mogę tam pójść w dowolnym momencie, nie wymagana jest żadna ówczesna rezerwacja. To było idealne rozwiązanie dla mnie, jak i dla wielu innych podróżnych, których tam spotkałam.Vipassana meditation course in forest monastery.

Jak wygląda życie w klasztorze?

Wat Pa Tam Vue jest inaczej nazywany „Forrest Monastery, bowiem ukrywa się w górach, a w zasadzie w dolinie i otoczony jest piękną przyrodą. Miejsce jest idealnie zaprojektowane na relaks: zielony ogród, gdzieniegdzie poszum wody, jaskinie i las do spacerów, a przede wszystkim mnóstwo przestrzeni. Uczestnikom nie wolno hałasować, ani głośno mówić. Atmosfera to przede wszystkim niesamowity spokój, który od razu się udziela. Nikt nie krzyczy, nikt się nigdzie spieszy.

Znajduje się tu kilka dużych sal do spania, oczywiście oddzielnych dla chłopców i dziewcząt. Poza tym drewniane domki, gdzie śpi tylko jedna osoba. Warunki, w których mieszkałam były bardzo dobre. Oczywiście nie jest to hotel, więc nie ma puszystych materacy czy wanny z masażem. Klasztor jest skromny, ale jest możliwy gorący prysznic czy spokojny sen. Nie miałam na co narzekać. Słyszałam, że są hardcorowe kursy w Tajlandii, gdzie zamiast poduszki dostaje się drewniany klocek, a woda w prysznicu jest lodowata.

Klasztor Wat Pa Tam Wua jest przystosowany dla początkujących. Znajduje się tu nawet kafejka, w której możesz coś zjeść, jeśli jesteś głodny wieczorem oraz internet, jeśli tęsknisz za rodziną lub musisz załatwić coś pilnego. Nie martw się także o białe ubrania, w klasztorze jest ich całe mnóstwo. Jeśli podczas pakowania do Tajlandii nic białego nie zabrałeś, możesz pożyczyć w klasztorze. Ubrania są używane, ale czyste.

Plan dnia na kursie Vipassana w Wat Pa Tam Wua

wschód słońca w klasztorze buddyjskim w tajlandii, góry na północy tajlandii, liść ,

Wschody słońca na kursie medytacji oglądałam codziennie

Dzień rozpoczyna się przed 7 rano, kiedy każdy ma czas na poranną medytację lub po prostu przygotować się na codzienne aktywności. O 7 wszyscy spotykamy się w hali medytacji, gdzie następuje uroczyste ofiarowanie ryżu mnichom. To symboliczny akt, który możecie zaobserwować nie tylko w klasztorze, ale w każdym mieście i wsi w krajach Buddyjskich. Mnisi utrzymują się z darowizn i całe jedzenie, które zbiorą rankiem ma im wystarczyć na cały dzień. Mnich Buddyjski idzie po ofiary każdego dnia roku, niezależnie od pogody.

Po tym akcie następuje wspólne śniadanie. Wegańskie jedzenie również jest częścią doświadczenia: medytacja uwalnia nasz umysł, podczas gdy lekki posiłek oczyszcza nasze ciało.

O 8 zaczyna się pierwsza sesja medytacji, która polega na chodzeniu w milczeniu i praktykowaniu mindfullness (uważność). Wszyscy razem spacerują w rzędzie po parku tak powoli, że mamy czas na skoncentrowaniu się na każdym wykonywanym ruchu naszego ciała oraz obserwację przyrody dookoła.

Po powrocie następuje medytacja na leżąco. Również chodzi o mindfullness, chociaż niektórzy po prostu zasypiają. Wreszcie rozpoczynamy medytację na siedząco, którą kontynuujemy również po obiedzie.

Obiad jest ostatnim posiłkiem w ciągu dnia. W godzinach popołudniowych dostępne są tylko napoje (woda, herbata lub kawa).

Popołudniu jest wiele wolnego czasu, który jest przeznaczony na indywidualną medytację. Jest to również czas na porządki w klasztorze: grabienie liści, zamiatanie. Uważne sprzątanie to również sposób na oczyszczenie myśli.

O 18 spotykamy się w hali medytacji na wspólne śpiewanie Buddyjskich pieśni. Potem można medytować, porozmawiać z innymi czy iść prosto spać.

Kto może przyjechać na kurs Vipassana?

Ogólnie rzecz biorąc, mogę to miejsce polecić wszystkim: początkującym, zaawansowanym w medytacji, osobom w każdym wieku i niezależnie od wyznania. Minimum wiekowe to 18 lat, maximum nie ma. Były tam osoby, które medytują od lat, a także ciekawscy turyści, którzy chcieli zasmakować medytacji Vipassana przez kilka dni.

Na kurse medytacji w Wat Pa Tam Wua możesz zostać od 3 do 10 dni. Dłuższe pobyty są również możliwe, ale mnich prowadzący musi się na to zgodzić i zobaczyć, że jesteś naprawdę zmotywowany. Jeśli jednak ci się tam nie spodoba, możesz wyjechać w każdej chwili, nawet w dzień przyjazdu. Nikt tam cię do niczego nie zmusza, a wszyscy są nawzajem bardzo pokojowo nastawieni, co potęguję atmosferę ogólnego szczęścia i spokoju.

Co zdecydowanie ułatwia sprawę nowicjuszom to różne typy medytacji, nie tylko ta w pozycji siedzącej. Jeśli kiedyś próbowaliście, to wiecie, że trudno jest utrzymać jedną sztywną pozycję przez dłuższą chwilę. W niektórych ośrodkach medytacji kurs Vipassana może być nie lada wyzwaniem. Tutaj mieliśmy odrobinę ruchu w ciągu dnia, ale więcej zobaczycie w filmie.

Większość odwiedzających to obcokrajowcy, chociaż lokalni są również obecni. Kurs prowadzony jest w obu językach – tajskim i angielskim.

Czy na kursie Vipassana trzeba milczeć?

Jeśli chodzi o stare tradycyjne techniki medytacji Vipassana, to cały kurs odbywa się w całkowitym milczeniu. Wat Pa Tam Wua wychodzi na przeciw nowoczesności i chce zachęcić młode pokolenia do medytacji, przez co nie są aż tak rygorystyczni. W Forrest Monastery nie ma obowiązku milczenia. Każdy kto chce milczeć zakłada plakietkę. W ten sposób nikt go nie zagaduje.

kurs medytacji Vipassana, sala medytacji w klasztorze Wat Pa tam Wua w Tajlandii północnej, medytacja w klasztorze Buddyjskim w Tajlandii

Sala medytacji jest na świeżym powietrzu

Ile kosztuje kurs Vipassana w Buddyjskim klasztorze?

Klasztor Wat Pa Tam Wua utrzymuje się całkowicie z darowizn, głównie tajskich, niekoniecznie od tych, którzy uczestniczyli w kursie. Darowizna to część tradycji buddyjskiej, wierzy się, że przynosi szczęście i pozytywną karmę. Wszystko tutaj jest bezpłatne (oprócz kafejki). Nie musisz płacić za kurs medytacji Vipassana, wyżywienie czy zakwaterowanie. Jednak jest pudełko i jesteś mile widziany zostawić w nim dowolną ilość pieniędzy. Nie jest to jednak obowiązkowe.

Vipassana – kurs medytacji w Tajlandii – moje doświadczenia

Codziennie nagrywałam swoje wrażenia duchowe i zmiany, jakie wywołał kurs medytacji Vipassana w Tajlandii. To była długa, ale i odkrywcza droga. Mam nadzieję, że zainspiruję Cię do przygody z medytacją.

Jak dojechać do klasztoru Buddyjskiego Wat Pa Tam Wua?

Klasztor znajduje się w północno-zachodniej części Tajlandii, 70 km od miejscowości Pai. Z Bangkoku najlepiej dostać się pociągiem, autobusem, samolotem do miast Chiang Mai, drugiego co do wielkości miasta Tajlandii. Na trasie z Chiang Mai do Pai jeżdżą tylko autobusy, bowiem jest to w górach. Z Pai do Wat Pa Tam Wua jedzie tylko jeden autobus, który jest rano(!).

Z Bangkoku do klasztoru jest około 900 km, więc trzeba sobie rozplanować trasę i noclegi. Najszybciej lecieć samolotem do Chiang Mai lub wsiąść w nocny autobus z Bangkoku do Chiang Mai, by zaoszczędzić dzień. Ja całą trasę pokonałam sama autostopem i mogę jak najbardziej polecić.

Jeśli jesteście zainteresowani medytacją Vipassana w Tajlandii polecam odwiedzić stronę klasztoru Wat Pa Tam Wua oraz stronę Dhamma, która organizuje darmowe kursy medytacji w wielu krajach świata.

Podoba Ci się u Pszczoły?


Zapisz się, by otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach oraz ekskluzywne materiały i wskazówki dotyczące podróżowania. 
* indicates required

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

43 komentarzy do “Vipassana – Kurs medytacji w Tajlandii

  • Dawid

    Bardzo interesujące, kto wie, może kiedyś się zdecydują na takie wczasy „medytacyjne” 😉

    Piątka!

  • Kasia

    To musiała być niesamowita przygoda. Będąc w Tajlandii na pewno rozważę tę opcję, bo dla mnie każd podróż powina ubogacić i wnieść coś nowego do życia. Dziękuję również za praktyczny film!

    • Time Travel Bee Autor wpisu

      To prawda, trzeba również pamiętać o czymś dla ducha 🙂 Takie doświadczenia niesamowicie wzbogacają w zupełnie nowe doznania, to jak ogromna lekcja czegoś o samym sobie.

  • Och!Wychowanie

    Zazdroszczę takiej podróży i niezwykłych przeżyć. To ciekawe, że nawet bezpłatnie można z takiego kursu skorzystać 🙂

    • Time Travel Bee Autor wpisu

      Taką mają tradycję już od dawna i wiele ludzi z tego korzysta, nawet lokalnych. Klasztor utrzymuje się tylko i wyłącznie z darowizn, a tych jest całe mnóstwo.

  • Klaudia

    Tajlandia jest cudowna. Jakiś czas temu właśnie wróciliśmy i już nie możemy się doczekać, kiedy pojawimy się tam ponownie 🙂 Medytacja – świetna sprawa!

  • JLyt

    Najciekawsze, że jest bardzo duża różnica pomiędzy duchownymi (o ile można ich tak nazwać) w różnych miejscach na świecie. Niesamowite, że robią to dla innych, a darowizny nie mają wyznaczonych widełek. Brzmi naprawdę zachęcająco, chociaż młoda mama musi jeszcze poczekać żeby doświadczyć takiej przygody..

    • Time Travel Bee Autor wpisu

      Mnie też zaskoczyło, że można tam zostać praktycznie na czas nieokreślony za darmo!

  • Barbara

    Tajlandia jest piękna i chciałabym choć raz osobiście zobaczyć te wszystkie miejsca także ten klasztor. Korzystam z medytacji, ale tych z Odnowy w Duchu Świętym i tak pewnie pozostanie. Niemniej artykuł bardzo mnie zainteresowal. 🙂

  • stace Ranui

    Hi thanks for the beautiful video and info, how do i contact the retreat in Chiang mai? or where is it exactly, the name etc… am wanting to go early Jan!

    thanks x Stace

    • Time Travel Bee Autor wpisu

      You don’t have to contact them in advance you can just appear there and you will be welcomed. You can take a bus from Pai or hitchike to reach the forest monastery. It is not closet to any city so it is the best if you use navigation. It is marked on google maps, so no worries and there is a sign on the road where to turn. They have a webpage as well if you serch a query „forest monastery”. Hope you will have amazing experience! Feel free to ask more questions.

  • Justyna

    Dawno nie byłam na tak dobrze, retorycznie, ciekawie i po prostu ładnie zorganizowanej stronie. Gratuluję!

    • Time Travel Bee Autor wpisu

      Dobra znajomość angielskiego nie jest konieczna, ani potrzebna. Myślę, że jest to miejsce otwarte dla każdego i każdy zabierze z niego pozytywne doświadczenia. Bardzo polecam

  • Michał

    Mi skąpo odziane panie proponowały nie raz kurs medytacji 🙂 To taki ich sposób na poderwanie samotnych facetów w Phuket (jeżdżę tam zawodowo). Pozdrawiam z przymrużeniem oka 😉

  • Anonim

    Vipassana meditation the real one is not easy because you have to purify your mind according to Siddhartha Gautama what he calls the Buddha it means the enlightened one you can be a Buddha if you got enlighten, there is one vipassana course taught by S. N Goenka is the only donation and does not mean provides good luck its to help the next student to get facility because the previous student donated to provide you can learn the technique of vipassana and there is vipassana center through the world near you live.

  • Erica

    The meditation course you took sounds so interesting. It sounds like it would be a real challenge to meditate for so long. I know it is a challenge for me to meditate for just 15 minutes every morning before the thoughts start creeping in. I like that Forrest Monastery offers different options for people of different experience levels, so you can learn and develop from the skill level you were when you came into the experience. I will definitely consider checking it out if I’m ever in Thailand!

  • Sophie

    This is really interesting! I’ve never been much for meditation and never considered doing a retreat. But this approach to a meditation retreat actually sounds really nice. Maybe on my next trip to Thailand 😉

  • Heena

    Vow this sounds wonderful. I have never been to monastery just seen monastery life in movies. The monastery location seems to be perfect right in the middle of nature. I love to be outdoors but I cannot meditate more than 15-20 minutes. I can’t imagine myself meditating for whole day. Glad you enjoyed and had awesome experience.

  • daniel

    Great post!! This post has inspired me to start meditating again. Meditation has always helped me a lot with my anxiety and stress. I would recommend everyone who has a really stressy life to start implementing a short meditation ritual to their daily life. It will help you a lot mentally and physically. However, I have never thought of going to Thailand for a meditation course.

  • Aditi Sharma

    We practice yoga regularly and find it to be such a beneficial way to relax, destress and exercise. I am inspired after reading your post about Vipassana meditation in Thailand. It is great that the meditation course at Wat Pa Tam Wua monastery has been made accessible to everyone regardless of their experience, age, and belief. In such beautiful and serene surroundings, this has got to be one unforgettable experience. Adding to our bucket list of must-have experiences when visiting Thailand.

  • Alexander Popkov

    Oh nice! Couchsurfing, as usual, can bring you to the places, you never would find on your own. I am not into meditation, but I would give it a try, since it looks so different from what you normally see in Europe.
    What about the images? Were people OK, that you photograph there? 🙂 (always have to ask it…)

  • Yukti Agrawal

    Vipassana Meditation at Forrest Monastery Wat Pa Tam Wua looks relaxing for mind, body and soul. I would love to cleanse my mind and body through this process and even I liked the monk’s lifestyle with vegan style of food habits. There are some Vipassana Meditation centers like this in India too and if possible I will check this one in Thailand too. Thanks for sharing all details.