Why polish dumplings are magic? Because there is just one dough, which is universal for all kinds, either you make them in a sweet or salty way. What you have to know is that, no matter sweet or salty, all are delicious!
It is exactly the same like you can eat pasta in many variations. Dumplings are time-consuming but worth to prepare and what’s most important healthy and available for everyone – since there are tons of possible filings.
Recipe for one of the most popular ones: Potatoe cheese dumplings!
INGREDIENTS
- Dough:
- 2 to 2 1/2 cups all-purpose flour
- 1 large egg
- 1 teaspoon salt
- About 1 cup warm water
- Potato-Cheese Filling:
- 2 pounds scrubbed russet potatoes, boiled in their jackets
- 2 tablespoons finely minced onion sauteed in 1 tablespoon butter
- 8 ounces room-temperature farmer’s cheese or ricotta
- Salt to taste
- Pepper to taste
PREPARATION
- Peel potatoes and fork blend or rice them (do not mash), and mix with sauteed onion and farmer’s cheese.
- Place 2 cups flour in a large bowl or on a work surface and make a well in the center. Break the egg into it, add the salt and a little lukewarm water at a time. Bring the dough together, kneading well and adding more flour or water as necessary. Divide the dough in half and cover it with a bowl or towel. Let it rest 20 minutes.
- On a floured work surface, roll the dough out thinly and cut with a 2-inch round or glass. Spoon a portion of the filling into the middle of each circle. Fold dough in half and pinch edges together. Gather scraps, re roll and fill. Repeat with remaining half of dough.
- Sprinkle a baking sheet with flour and place the filled pierogi on it in a single layer. Cover with a tea towel. Bring a large, low saucepan of salted water to boil. Drop in the pierogi. Return to the boil and reduce heat. When the pierogi rise to the surface, continue to simmer a few minutes more. Remove one with a slotted spoon and taste for doneness. When satisfied, remove remaining pierogi with a slotted spoon to a serving platter.
- Serve warm with carmelized onions or butter or fried bacon pieces, and a dollop of sour cream, if desired.
Enjoy!
PL Pszczoła kocha przyrodę, kwiaty oraz herbatę. Najbardziej sprawia jej przyjemność życie i podróże w rytmie slow, bez pośpiechu. Stara się podróżować bardziej ekologicznie i inspirować do tego innych. Lubi poznawać inne kultury, tradycje, spędzać czas z lokalnymi i kosztować ich przysmaków. Jej ulubione miejsca w każdej podróży to uliczne bazary.
ENG The Bee is a nature lover and tea addict. Loves the idea of slow life and responsible traveling, constantly trying to improve to bee more eco-friendly. Appreciates old cultures and traditions, loves to immerse with locals, listen to ethnic music as well as taste regional food and drinks. Her favorite spots while traveling are family houses and street markets.
Dobre:) Ale się przy tym ubawiałam ha ha ha:)
o to chodziło 😀 dzięki!
Zurek jest jedną z najsmaczniejszych zup według obcokrajowców.
No cóż – z częścią potraw bym się zgodziła 😀 nigdy nie jadłam i nie zjem na przykład golonki, flaków, galarety. Inne potrawy spróbowałam, ale ich po prostu nie lubię 😉
obcokrajowcy zdecydowanie też nie 😛
Super zestawienie. 🙂
I… uwielbiam wszystkie potrawy. No może z wyjątkiem nr 1. 🙂
Ja też mogę powiedzieć, że lubię wszystkie, nawet nr 1, ale w sumie nie często mam okazje te potrawy jeść.
Z miejscem pierwszym się zgadzam w 100% :D. Obrzydliwe ;). A moje ukochane ogórki kiszone na 2. miejscu? 🙁
Uwielbiam poznawać patrzenie obcych kultur na naszą :). Fascynuje mnie to! I poszerza patrzenie na świat :).
Cóż Olga, wygląda na to, że obcokrajowcy mnie przepadają za ogórkami, więc mimo iż Twoje ulubione bądź ostrożna podając je znajomemu z zagranicy 😉
Bueheheh!! Uwielbiam Twoje poczucie humoru :DD
I też obstawiałam że flaki- bleeeh 😛
ps.ALe akurat kiszoną i barszczyk lofciam 😉
Dzięki 😀 Ja lubię wszystkie, ale obcokrajowcy już nie 😀
Hehe 😉
Jak przeczytałam tytuł wpisu to zastanawiałam się, co takiego obrzydliwego może być w polskiej kuchni. Ale czytając Twój wpis tylko kiwałam głową 😉 Co prawda z bigosem, barszczem i paroma innymi potrawami bym się nie zgodziła. Ale niektóre z nich są również odpychające dla mnie, mimo, że jestem Polką 😉
To prawda, kuchnia tradycyjna moze byc obrzydliwa nawet dla samych Polakow, a co dopiero dla obcokraowcow z innymi nawykami zywieniowymi.
To dziwne bo w wielu kulturach kisi się warzywa czy co innego np. w Japonii miso czy gdzie indziej sery pleśniowe…Wiele z tych potraw i dla mnie jest obrzydliwych choćby okropna kaszanka, smalec, galareta fuj. Ale jarski bigos z grzybami, jarski barszcz na zakwasie czy prawdziwy jarski żur na własnym zakwasie to potrawy bardzo zdrowe…/ Ja np. nie tknę nic z owoców morza, śmierdzi mi mułem i koniec, to samo z żabami, ślimakami, robalami …
W krajach, w ktorych swieze warzywa dostepne sa przez caly rok nie ma zwyczaju kiszenia, bo nie ma takiej potrzeby. Dla nich moze byc zupelnie normalne jedzenie robakow i owocow morza, a nie dotkneliby czegos co wg nich jest juz zepsute.
“Galareta” i flaki – sama bym ich nie zjadałam. Nie dziwię się obcokrajowcom 😉 Do niedawna nawet barszcz nie mieścił się w moim jadłospisie…
Mamy specyficzne dania, ale wydaje mi się, że każda kuchnia na świecie ma swoje ciekawostki;)
No tak, polskie “obrzydliwe” potrawy… ale tak naprawdę to uważam, że wszystko zależy od otwartości turystów, którzy do nas przyjeżdżają. Umówmy się, kuchnia polska to nie kuchnia włoska, ale przecież też ma wiele wspaniałych rzeczy do zaoferowania. Ja sama zaczęłam doceniać polską kuchnię odkąd poznałam mojego Kota. Jemu w Polsce pasuje dosłownie wszystko – kocha golonkę, żeberka, barszcz czy kiszkę, za śledziami przepada, a jego ulubioną zupą jest żurek. Powoli uczy się jeść kapustę i ogórki kiszone. I dzięki temu, że on się otworzył na polskie smaki i kocha je miłością bezgraniczną, to opowiada o nich w taki sposób, że wszyscy znajomi, którzy nas odwiedzają nie marzą o niczym innym, jak o prawdziwej polskiej uczcie. Jak widać można być obcokrajowcem i smakować polskie jedzenie. Wszystko zależy od podejścia. Bo przecież dla nas ośmiornice, bycze jaja czy śmierdzący pleśniowy ser też są czymś nieznanym, a próbujemy i mimo wszystko nam smakuje.
Czy ja jestem obcokrajowcem, bo poza barszczem i ogórkami kiszonymi pod resztą w 100% się podpisuję i po prostu nie jadam. raz widziałam flaki na imieninach u cioci, siłą mi je babcia wmusiła, miałam wtedy 8 lat i zwymiotowałam na korytarzu, bo uciekłam przed resztą talerza 😀
Haha moze jestes! 😀 kazdy ma swoje upodobnia.
Mmmm ale mam teraz smaka na kilka z tych potraw. Naszych pysznych polskich potraw!
Znaczna część z tych potraw jest też obrzydliwa dla mnie. Na Twojej liście znajdują sie dania , których nigdy nie jadłam i te których teraz nie jem ze względu na moją wegetariańską dietę. W kuchni innych krajów też znajdziemy obrzydliwe dla Polaków dania: litewskie wędzone świńskie uszy, bloki tłustej słoniny z Ukrainy, obrzydliwe dla mnie smarzone na głębokim tłuszczu snikersy na Hawajach 😀
Snikersy? Fuj!!!!! Tak, wiekszosc krajow moze sie pochwalic taka lista.
te ogórki kiszone mnie zdziwiły ;). W wielu krajach jest obecnie moda na fermentację żywności (warzyw, owoców, napojów) i w wielu z nich kiszonki sa obecne w menu od zawsze. Ja się spotkalam z tym, że Polska jest uważana za najlepszego wytwórce na świecie garnków hermetycznych do fermentacji i ludzie z dalekich zakątków je od nas sprowadzają 🙂
A to ciekawe! Nie wiedZialam, ze slyniemy z produkcji garnkow hermetycznych 😀
Hahaha! Rewelacyjny wpis :))). Kolega Anglik ogórka kiszonego nie zje, bo gębę wykrzywia, na kaszankę patrzy podejrzliwie, kapusta kiszona jest ,,zjadliwa”, ale za to kocha żurek 😀
Dzieki! No to chociaz zurek my w naszej kuchni odpowiada, zawsze to jest czym poczestowac podczas tradycyjnej uczty.
Świetny artykuł 🙂 No niestety nasz kuchnia polska nie jest zbyt wykwintna 🙂
Nasza kuchnia nie należy do wykwintnych to fakt i nie dziwię się, że poza granicami mogą mieć różne odczucia… fajny artykuł 😉
Kocham flaczki, kaszankę i żurek. Trudno, jeśli kogoś to obrzydza. Dla mnie polska kuchnia jest idealna :)).
Super zestawienie, ja za większością też nie przepadam, smalec, flaczki, galareta, śledź – bleeee Za to czerwony barszcz, żurek, bigos i ogórki, mniaaammmm 🙂
Uwielbiam pierogi. To nasza narodowa duma 🤗
Zgadzam się całkowiecie!
A ja uwielbiam flaki i galarete ale za golonką nie przepadam.
Uwielbiam pierogi z serem i szpinakiem, mogłabym jeść je non-stop! 🙂
Uwielbiam pierogi robione na wszelakie możliwe sposoby 🙂 gdyby tylko nie to ich lepienie, to mogłabym je jadać częstooooo 🙂
Monika mam dokładnie tak samo, pierogi są bardzo czasochłonne.
Od 6 lat mieszkam we Francji i zapewniam wszystkich, że nasze potrawy ich nie odstraszaja. Oni sami jedzą flaki. Galart. Swinskie głowy w galarecie. Kapustę kiszoną też jedzą. Kaszanka też tutaj istnieje ich własna wersja tyle że bez kaszy. To czy ktoś chce coś spróbować czy nie zależy od wychowania i kultury osobistej i obycia. A jeśli bigos zaproponowany obcokrajowcowi był okropny to już inna kwestia 🙂
Hahaha DObre 🙂 Ano, w naszej kuchni znajdzie się kilka takich :obrzydliwych: perełek 🙂
O pierogi, mniam 😀 Nie znam nikogo kto ich nie lubi 😀
Ja też! Tym bardziej, że można je przyrządzić na tyle sposobów i każdy znajdzie coś dla siebie!
Polskie pierogi najlepsze! 😀 Pozdrawiam 🙂
Świetnie napisane! Można by do tej listy dodać jeszcze obślizgłe, marynowane grzybki 😉
Masz rację! Nie pomyślałam o nich, dzięki za podpowiedź! Są fuuuuuuuuuj jak ślimak
A ja w pewnym wieku dojrzałam do pewnych potraw, pierwsze flaki zjadłam po trzydziestce i o dziwo przeżyłam 🙂 Może z obcokrajowcami, też tak będzie 🙂
Trzeba ich więc katować! Aż im posmakują! 😛
Golonki też bym nie zjadła. A galareta no cóż też nie wygląda zbytnio apetycznie, to już bigos i ogórki kiszone lepsze.
Co tu dużo gadać. Uwielbiam naszą kuchnię. No może z małymi wyjątkami: flaki i wątróbka nie przejdą 🙂 Ale pierogi to dla obcokrajowca, odwiedzającego nasz kraj – Must Have or Eat 🙂
No tak nie ma to jak polskie pierogi 🙂
A jakże! Magiczne!
Mój mąż nie zjadłby flaków i płucek, zresztą ja też nie. Za to bardzo lubi bigos i większość wymienionych przez Ciebie potraw. Wszystko zależy od gustu :).
U mnie na miejscu pierwszym jest czernina, zdecydowanie! Flaki też wysoko, a z niewymienionych to nienawidziłam w dzieciństwie zupy owocowej tzn owoce plus makaron plus przyprawy jak do zwykłej zupy- ohyda!
Ojoj, zupa owocowa? W życiu nie słyszałam o takim wydaniu owoców :O współczuję
Dlatego ponieważ ktoś nie zrobił tego jak trzeba . Zupa owocowa na bazie jagód zaprawiona śmietana + makaron wstążki. Mniaaamm 🙂
Ale świetny wspis 😀 Nie wszystkiego bym się spodziewałam, bo jak można nie lubić żurku, bigosiku czy barszczu czerwonego….. ? 😀
Cóż, różni ludzie, różne zwyczaje 😀
Świetny przepis, fajnie, że promujesz polską kulturę 🙂
a jakże inaczej? 😉
Uwielbiamy pierogi 🙂
Ajajaj! Pierogi uwielbiam choć na myśl o usyfionej kuchni uwielbiam trochę mniej 😉
Polskie pierogi najlepsze na świecie
Oczywiście! Jestem właśnie w Malezji i myślę, którą wersję ugotować dla moich gospodarzy, chyba zdecyduję się na pierogi z soczewicą 🙂
Sama nie przepadam za flakami. Dla mnie największym zaskoczeniem chociażby tu gdzie mieszkam w UK był fakt,że nie lubią kiszonych ogórków choć sami marynują jajka 😉
Jajka? :O o w mordę jeżyka, o frytkach i octem to słyszałam, ale co to, to nie!
My polish granny makes the best ones! This looks like a good recipe too:)
Let me know if you try it out 😉
Zabralam Francuzow do Polski i rzeczywiscie na poczatku sie krzywili szczegolnie na zupe buraczkowa, ale posmakowali i chcieli wiecej!
Musiało to być zabawne i ciekawe doświadczenie 😀 Pewnie bali się spróbować 😀
I need to try this. I love Dumplings.
We love making these at home, a family favorite!
Pierogi najlepsze 😉 Moje ulubione to ruskie, z kapustą i grzybami oraz z owocami 🙂
This is my guilty pleasure yet I cannot make them :/.
Oh nooo, why not? :O
These sound so good, I have to give them a try.
Tekst na “zamówienie” co polskie to do ….., a tu jeden z przykładów tytułu zupełnie innego podejścia : ” Bez barszczu nie ma Ukrainy “
Hmm Ja osobiście Autorki nie zgadzam się z wypowiedzią. Myślę , że tylko “zachód ” może się wzdrygac na te dania . Ja głównie spędzam dużo czasu na południu i wschodzie. Ludzie uwielbiają nasze flaki . Bigos. Żurek jest dla np. Węgrów najlepsza zupą jaką mogli zjeść w Polsce! 🙂 flaki polskie to petarda w porównaniu jakie można zjeść na Rumunii , w Bulgarii czy nawet w Turcji gdzie jest to potrawa narodowa 🙂 nasze wydaje mi się wypadają naprawdę ok 🙂 . Golonka to danie narodowe Rumunii. Fasole cu ciolan. Nasza , Jeżeli wiesz gdzie taka zjesc. A w Polsce tych punktów na palcach można zliczyć . Może być naprawdę wspaniała 🙂 . Sorki za wyrazy z błędami oraz interpunkcje. Pisze z telefonu 🙂 pozdrawiam z Węgier! 🙂