Ekologiczna menstruacja? Poznaj zdrowe alternatywy


Kobieca menstruacja to często temat tabu. Spójrzmy jednak prawdzie w oczy, gdyż skutki naszych wyborów są istotne dla naszego zdrowia i całej planety. Czy wiesz, że wszystkie konwencjonalne podpaski i tampony, których do tej pory użyłaś wciąż istnieją? Nie da się ukryć, że okres to kolosalna ilość odpadów higienicznych, które produkujemy w ciągu naszego życia. Czy wiesz co to jest menstruacja zero waste? Czy zdajesz sobie sprawę z tego co zawierają popularne środki higieniczne? Temat tabu dotyczy też chemii, pestycydów, plastiku, substancji kancerogennych, które zawierają produkty higieniczne, bo etykieta komercyjnych opakowań nigdy o nich nie informuje.

Dobra wiadomość jest taka, że obecnie mamy do wyboru całą gamę ekologicznych produktów do higieny intymnej. Jeśli czytasz ten artykuł z pewnością zależy ci na zdrowiu i masz na uwadze dobro środowiska. Będzie tu sporo informacji o tym jak miesiączkować ekologicznie oraz aspekt praktyczny, czyli które produkty sprawdzą się w podróży czy dla osób uprawiających sport. Mam nadzieję, że zainspiruję Cię do pozytywnych zmian i spośród dostępnych ekologicznych alternatyw wybierzesz coś dla siebie. Próbowałam wszystkich wymienionych opcji i chcę podzielić się moimi wrażeniami. UWAGA! Będzie bardzo osobiście!

Dlaczego warto zwrócić uwagę na ekologiczne produkty do higieny intymnej?

Menstruacja zero waste, śmieci na plaży. Odpady menstruacyjne.

Wszyscy chcielibyśmy aby plaże były tak czyste, prawda? Niestety Marine Conservation Society informuje, że na 100 metrów czyszczonej plaży znajdowane jest średnio 4.8 kawałków odpadów menstruacyjnych.

Pora odpowiedzieć na pytanie z czego składają się popularne podpaski i tampony. Otóż większość z nich to kombinacja plastiku, wybielaczy, sztucznego jedwabiu i oczywiście bawełny, która pochłania 22% światowych pestycydów, podczas gdy zajmuje jedynie 3% światowego lądu. Nie mówiąc już o ogromnych ilościach wody, jakie potrzebuje bawełna do wzrostu, co już spowodowało kryzys klimatyczny w Azji Centralnej, gdzie głównie rośnie. Wszystkie te toksyczne i kancerogenne substancje aplikowałam sobie przez wiele lat. Żadna ulotka nie wspomina o wybielaniu i pestycydach, a producenci nie mają obowiązku takich informacji umieszczać. Dlaczego? Jeśli nie wiadomo o co chodzi to zapewne chodzi o pieniądze. Te „sekrety” są bardzo opłacalne bo biznes produktów higieny intymnej wart jest multi biliony dolarów. Cóż więc z tego, że te produkty mogą powodować poważne choroby i nieświadome kobiety stosują je miesiąc po miesiącu przez długie lata…

Okres i odpady, czyli brudny interes

W ciągu życia kobieta wyrzuca średnio 11 000 produktów sanitarnych. Wyrośliśmy w społeczeństwie, które nadużywa jednorazowych produktów oraz w świadomości, że jak coś wyrzucimy do kosza to znika też z naszych myśli i o nasze brudne podpaski ma się martwić ktoś inny. Niestety w ten sposób stworzyliśmy góry śmieci, w tym zużytych produktów higieny intymnej, które wciąż istnieją i większość nigdy całkowicie się nie rozłoży. Plastik rozkłada się około 400-500 lat, ale mikroskopijnej wielkości cząsteczki na zawsze zostaną plastikiem. Już teraz zjadamy około łyżeczki mikro-plastiku tygodniowo. Mikro-plastik jest w wodzie i glebie, a więc i w pożywieniu. Nie wspominając już o szkodliwych chemikaliach obecnych w rozkładających się tworzywach sztucznych. Plastik zanieczyszcza morza i oceany, niestrawione kawałki zabijają około 2 milionów dzikich zwierząt rocznie. Teraz kiedy mam tego świadomość zastanawiam się dlaczego w ogóle plastik jest legalny, skoro wywołuje tyle złego. Zapewne znowu chodzi o zysk.

Ponadto kupując popularne produkty wspieramy ogromne korporacje, które niestety nie zawsze działają etycznie. To one zdominowały światowy rynek produktów higienicznych i są w większości krajów jedynym dostępnym wyborem. W Polsce ostatnio dużo się zmienia i coraz częściej możemy dostać ekologiczne produkty w regularnych sklepach. Jeśli chodzi o kraje słabo rozwinięte, kobiety nie mają takiego wyboru. Podróżując po Azji nigdy nie widziałam ekologicznych produktów higieny intymnej. Tutaj chciałabym wspomnieć o The Cup, organizacji non-profit, która dostarcza kubeczki menstruacyjne dla dziewcząt w ubogich krajach oraz zapewnia edukację na temat seksualności i praw rozrodczych. Jeśli macie ochotę, na ich stronie można wesprzeć akcję darowizną i zasponsorować kolejny kubeczek menstruacyjny.

Ekologiczna menstruacja – jakie są opcje?

Na szczęście mamy do dyspozycji wiele alternatyw, które pozwolą nam nie tylko dbać o planetę, ale i o nasze zdrowie. Owszem, menstruacja zero waste w 100% nie jest możliwa, bo zawsze są jakieś odpady. Jednak ważne by korzystać z materiałów biodegradowalnych lub wielokrotnego użytku. W ten sposób znacznie ograniczymy śmieci menstruacyjne i nie zaszkodzimy przyrodzie. Od ekologicznych podpasek i tamponów jednorazowych przez wielorazowe majtki menstruacyjne, gąbki po kubeczek menstruacyjny – opcji jest wiele i wierzę, że każda z nas może znaleźć coś dla siebie by na zawsze zrezygnować z toksycznych środków.

Ekologiczne podpaski i tampony

Kilka lat temu dowiedziałam się co zawierają popularne podpaski i tampony. Wtedy nie było takiego wyboru jak teraz, a ze względu na konieczność importu ceny były dość wygórowane. Mimo to zdecydowałam się sięgnąć po alternatywy i nie wspierać więcej korporacji. Jako pierwsze w eko-menstruacji przetestowałam organiczne tampony. Wprawdzie nie jest to miesiączka zero waste, bo wciąż produkujemy śmieci, jednak organiczne odpady są biodegradowalne. W tym wypadku bawełna pochodzi z upraw ekologicznych, które popierają zrównoważony rozwój i nie stosują żadnej chemii czy pestycydów. Jeśli chodzi o komfort i ochronę, ekologiczne podpaski i tampony sprawdzą się tak samo jak te komercyjne. Kupując je wspieramy małe, etyczne przedsiębiorstwa zamiast dużych korporacji.

Mimo, że ekologiczne podpaski i tampony są dużo droższe od konwencjonalnych produktów, to jest to inwestycja we własne zdrowie. Uważam, że nie warto ryzykować i stosować bawełny nasączonej wybielaczami i pestycydami, bo nie wiadomo jakie to będzie miało zdrowotne konsekwencje w przyszłości.

Dodatkowo ekologiczne tampony i podpaski w większości pakowane są w równie przyjazne dla środowiska opakowania. Papier, naturalne barwniki czy roślinna celuloza przypominająca plastik – firmy rozwijają się pod tym względem w okamgnieniu, co bardzo cieszy.

Jako że dużą część mojego życia stanowią podróże, zwracam szczególną uwagę na to co pakuję do plecaka czy walizki. Minimalizm w pakowaniu, brak litości dla plastiku i praktyczność – to na co zwracam szczególną uwagę. Alternatywy jakie wam proponuję również przeszły testowanie w podróży. Ekologiczne tampony zdają test na piątkę, bo są wygodne i zajmują mało mało miejsca.Menstruacja zero waste. Ekologiczne tampony i podpaski.

Wielorazowe podpaski

Miesiączka zero waste - wielorazowe podpaski różnych rozmiarów.Teraz pora na produkty do higieny intymnej wielokrotnego użytku, które często wywołują kontrowersje. Po ekologicznych tamponach był to dla mnie kolejny poziom menstruacji zero waste, ale nie ukrywam, że chwilę musiałam się przekonywać.

Nigdy nie byłam fanką podpasek. Nie pozwalały mi zapomnieć, że mam okres i w dzień i w nocy. Ponadto ilość produkowanych odpadów jest maksymalna jaką tylko można wytworzyć podczas okresu. Postanowiłam jednak spróbować i muszę przyznać, że sprawdziły się lepiej niż komercyjne podpaski. Główną tego zasługą był komfort – wielorazowe podpaski są bardzo mięciutkie, a po drugie brak przykrego zapachu. Dlaczego?

Według Woman’s Environmental Network popularne podpaski składają się aż w 90% z plastiku! Mimo reklam tych produktów, w których zapewniają jak bardzo są oddychające i przewiewne, powietrze nie przepływa przez plastik z dziurkami tak, jak przez naturalne tkaniny. Stąd przykry zapach, który niemal całkowicie zniknął podczas używania wielorazowych podpasek z bawełny. Nie było też problemu śmierdzącego kosza na śmieci i sterty odpadów, bo to przecież nie tylko podpaski, ale wyrzucamy też ich opakowania czy papier toaletowy. Po użyciu podpaskę płukam zimną wodą, a potem dodaję do prania. Firm produkujących wielorazowe podpaski jest cała masa, dostępne są też kolorowe wzory, tradycyjne białe i różnego rodzaju rozmiary. Podpaski zapinają się na metalowy klips i nie przesuwają podczas noszenia.

Niestety wielorazowe podpaski mają też minusy. Po pierwsze pranie po użyciu wymaga chwili przyzwyczajenia i przełamania. W końcu do tej pory po prostu wyrzucałyśmy brudy do kosza i znikały z naszego widoku, prawda? Po drugie dla mnie kłopotliwe jest suszenie, bo nie każdy jest w stanie zaakceptować widok suszących się podpasek w domu czy na balkonie. Trzeba mieć jednak tolerancyjną i otwartą rodzinę oraz duży dystans do samego siebie.

Mówiąc o podróżach, nie zdecydowałabym się zabrać wielorazowych podpasek. Zajmują one sporo miejsca, gdybym miała wyposażyć się w zestaw na cały okres, a przecież nie zawsze w podróży jest czas i możliwość na natychmiastowe pranie. No i nie wyobrażam sobie składowania zużytych podpasek czekających na pranie, w plecaku czy walizce. W podróży często nocuję u lokalnych z couch surfingu i zdarza się korzystać z ich pralki. Myślę sobie jaka byłaby mina gospodarza, kiedy mówię, że chcę wyprać swoje podpaski. A potem powieszę na suszarce w ogródku tak, aby również sąsiedzi mogli zobaczyć. Mimo, że uważam, że menstruacja nie powinna być tematem tabu to trzeba mieć wyczucie i szacunek dla tych, którym nasze zachowanie mogłoby się nie spodobać.Wielorazowe produkty menstruacyjne. Podpaski z organicznej bawełny.

Wielorazowa bielizna menstruacyjna

Ekologiczna miesiączka - wielorazowa bielizna menstruacyjna. Czarne majtki menstruacyjne z poliestru.Zanim spróbowałam wielorazowej bielizny menstruacyjnej czytałam wiele opinii w internecie na ich temat. Byłam zaskoczona tym jak wiele z nich mówiło, że majtki menstruacyjne są magiczne i gdzie w ogóle podziewają się te płyny, bo nic na nich nie widać. Myślałam sceptycznie, że to na pewno wielka przesada. Nie pozostało mi nic innego jak zamówić i przekonać się na własnej skórze.

Spróbowałam no i… magia. Majtki są wygodne i rzeczywiście świetnie absorbują płyny. Idealne na noc czy do uprawiania sportu, bo pozwalają zapomnieć, że ma się okres. Jest to jeden z tych rewolucyjnych wynalazków w dobie ruchu zero waste, za który jestem szalenie wdzięczna.

Czy wielorazowe majtki menstruacyjne mają wady? Te, które mam są w 100 % z poliestru czyli z plastiku. Wprawdzie jest to plastik z recyclingu, jednak wciąż plastik, który uwalnia mikrocząsteczki podczas prania i nie jest przewiewny tak jak bawełna organiczna. W związku z tym mimo, że są bardzo chłonne to trzeba je zmieniać co kilka godzin, bo pojawia się przykry zapach.

Wielorazowa bielizna menstruacyjna nieco bardziej nadaje się w podróż niż wielorazowe podpaski, bo moim zdaniem jest bardziej praktyczna. Jednak gdybym chciała zabrać kilka sztuk to zajęłyby sporo miejsca. Wprawdzie majtki menstruacyjne nie różnią się zbytnio od normalnej bielizny, ale jednak są znacznie grubsze. Myślę, że spakowałabym jedną sztukę czy dwie na najbardziej obfite nocki.

Wielorazowe gąbki menstruacyjne

Ekologiczna menstruacja - gąbki menstruacyjne z lnianym woreczku.Stosunkowo niedawno dowiedziałam się, że w waginę można też wkładać martwe organizmy żywe – morskie gąbki. Nie byłam i wciąż nie jestem przekonana co do ich stosowania, również dlatego, że mogą spowodować poważny stan zapalny jeśli nie są poprawnie oczyszczone z piasku morskiego czy innych morskich okruszków. Mimo to chciałam się przekonać czy rzeczywiście są tak wygodne jak o nich piszą, no i to w końcu menstruacja zero waste. Gąbki morskie są uważane za tańszą alternatywę kubeczka menstruacyjnego oraz zdecydowanie łatwiej się je aplikuje.

Aplikacja gąbki menstruacyjnej fakt jest łatwa, ale póki co nie udało mi się zaaplikować jej tak, by czuć się komfortowo. Myślę, że gąbki menstruacyjne to taki wyższy poziom miesiączki zero waste, bowiem potrzeba dużo czasu by nauczyć się je „obsługiwać” oraz poświęcenia by o nie dbać w prawidłowy sposób. Gąbki trzeba rzecz jasna sterylizować przed i po menstruacji oraz dokładnie suszyć, by bakterie nie miały czasu się w nich zadomowić. Porównując z innymi ekologicznymi produktami higieny intymnej myślę, że nie zabrałabym ich w podróż mimo, że zajmują bardzo mało miejsca. Obawiałabym się ryzyka zakażenia, tego że nie będę w stanie dbać o ich dokładną sterylizację w podróży. Poza tym gąbki menstruacyjne częściej przeciekają. W końcu to nie twór człowieka, ale organizmy żywe. Wobec tego może lepiej zostawić je w spokoju i dać im żyć?

Kubeczek menstruacyjny

Ekologiczna menstruacja to ostatnimi czasy temat zielonej rewolucji i kubeczek menstruacyjny jest zdecydowanie jej gwiazdą. To mały kubeczek z silikonu medycznego, który wydaje się być genialnym wynalazkiem naszych czasów. Jeden kubeczek menstruacyjny wystarcza na cały okres i można go stosować przez kilka lat. Wobec tego inwestycja bardzo się opłaca. Ponadto można go zmieniać aż co 12 godzin, co świetnie sprawdza się w zabieganym życiu, a także w podróży. Nie wspominając już o tym, że kubeczek menstruacyjny jest mały i praktyczny. Oczywiście również należy pamiętać o dokładnej sterylizacji przed i po okresie.

Wygląda na to, że kubeczek menstruacyjny to najlepszy produkt jeśli chodzi o ekologiczną miesiączkę, ale jest jedno ALE. Stosowanie go wymaga wielu nieprzyjemnych prób i błędów i w moim wypadku bardzo dużo czasu. Nie wiem czy jestem ciężkim przypadkiem, czy po prostu leniwym, bo po nieudanej próbie aplikacji uciekam się do innych alternatyw. W każdym razie minęło już pół roku, tak PÓŁ ROKU, a ja dalej nie umiem go sprawnie zakładać. A kiedy już się uda nie czuję się komfortowo. Nie wspominając już o wyjmowaniu, które jest jeszcze gorsze od wkładania, a internet jest pełen artykułów o przerażającym tytule:”co zrobić jeśli kubeczek menstruacyjny utknął?”. Dokładna penetracja waginy w poszukiwaniu kubeczka menstruacyjnego i widok na to co dokładnie zawiera nasz okres należą do części doświadczenia. Dla mnie koszmar! Nie będę wchodzić w dalsze szczegóły, ale nie umiem się przyzwyczaić. Stosowanie kubeczka menstruacyjnego najwyraźniej nie jest dla każdego. Jak widać już się zniechęciłam do kolejnych prób. Ekologiczna miesiączka - kubeczek menstruacyjny w lnianym woreczku.

DIY czyli zrób to sama

Przedstawiłam wam już wszystkie dostępne na rynku ekologiczne alternatywy bez chemii. Ale jest coś jeszcze czym chciałabym się podzielić, być może zainspirować. Zaobserwowałam w Internetach, że spora ilość dziewcząt zainteresowanych menstruacją zero waste sama próbuje stworzyć wielorazowe produkty do higieny intymnej. Najpopularniejsze jest szycie własnych podpasek ze starych ubrań czy ręczników. Jednak hitem są ręcznie szydełkowane wielorazowe tampony, które widziałam do kupienia na Etsy. Miesiączka zero waste na całego!

Ile kosztuje menstruacja zero waste?

To nie prawda, że ekologiczna miesiączka jest droższa od konwencjonalnej. W ciągu życia kobieta ma od 400 do 500 okresów, co daje w większym przybliżeniu około 2000 krwawych dni. Łatwo możesz policzyć ile wydajesz w ciągu miesiąca, a następnie oszacować ile wydasz przez całe życie. Biorąc pod uwagę wielorazowe produkty menstruacyjne, ich zakup wydaje się kosztowny, jednak możemy je stosować przez kilka lat, co ostatecznie wypada taniej. Ponadto wielorazowe produkty to zdecydowanie lepsze rozwiązanie dla naszej planety, bo tworzymy mniej odpadów.

Jeśli chodzi o jednorazowe produkty do higieny intymnej, organiczne tampony czy podpaski rzeczywiście są dużo droższe od konwencjonalnych. Jednak czy nie jest to inwestycja w zdrowie? Kto wie jakie skutki będzie mieć stosowanie kancerogennej chemii przez wiele lat? Ponadto ekologiczne podpaski czy tampony produkują małe firmy, które dbają o zrównoważony rozwój, więc wybierając je kupujemy odpowiedzialnie.

Moim zdaniem warto rozważyć zmianę w kierunku menstruacji zero waste. Zmiana zaczyna się od Ciebie, a potem rozprzestrzenia jak wirus do koleżanek i znajomych. Nawet niewielkie wybory kolektywnie mają wielkie znaczenie. Ciekawa jestem waszych doświadczeń z produktami do higieny intymnej i czy znalazłyście coś dla siebie? Jesteście gotowe na ekologiczną miesiączkę? Podzielcie się w komentarzach!

Podoba Ci się u Pszczoły?


Zapisz się, by otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach oraz ekskluzywne materiały i wskazówki dotyczące podróżowania. 
* indicates required

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *