Jak ograniczyć plastik w podróży? 1


Od ponad dwóch lat staram się żyć bardziej ekologicznie. Razem ze zmianami w życiu codziennym zaczęłam też ograniczać plastik w podróży i uważniej wybierać atrakcje czy środek transportu. Chyba każdy z nas przynajmniej raz znalazł się w miejscu, w którym śmieci całkowicie zniszczyły jego piękno. Jako podróżnicy często stajemy się naocznymi świadkami tego jak katastrofalny jest to problem. W tym artykule opiszę w jaki sposób możemy ograniczyć plastik w podróży i dlaczego jest to tak bardzo ważne. Zapraszam!
Zanieczyszczenie rzek. Jak ograniczyć plastik w podróży?

Dlaczego plastik to zło?

Już sama nazwa tworzywa sztuczne zastanawia i nie obiecuje nic dobrego. Chemia tworzyw sztucznych jest złożona, jednak w większości plastik powstaje z pochodnych ropy naftowej. To fantastyczne rozwiązanie miało być trwałe i wydajne, ale w poprzednim stuleciu nikt nie zastanawiał się, jak duży wpływ będzie mieć plastik na środowisko. Największym problemem nie jest jednak toksyczny proces produkcji i ponownego przetwarzania tworzyw sztucznych. Podczas gdy inne materiały w naturalny sposób ulegają rozkładowi atom po atomie nie szkodząc przyrodzie, kawałek plastiku rozpada się na coraz to mniejsze części. Pod koniec tego procesu, mikroskopijnej wielkości odłamki nadal są plastikiem i nigdy ponownie nie stają się ropą naftową, czy inną organiczną materią. Oznacza to, że mikro-plastik jest i będzie przedostając się do gleby i wody oraz wchodząc do łańcucha pokarmowego, szkodząc zwierzętom i człowiekowi. Czy wiesz, że co tydzień konsumujemy ilość mikro-plastiku odpowiadającą wielkości karty kredytowej?

Dlaczego recycling plastiku to tylko mniejsze zło?

Śmieci w Azji. Dlaczego plastik to zło? Z czego jest plastik?Istnieje wiele powodów, dla których recykling tworzyw sztucznych nie jest dobrym rozwiązaniem tego ogromnego problemu. Niestety recykling tworzyw sztucznych oznacza powtarzanie toksycznego procesu, który tak naprawdę nie jest wydajny. Dla porównania szkło czy aluminium mogą być przetwarzane w kółko, praktycznie bez końca, podczas gdy tworzywa sztuczne i tak prędzej czy później skończą na wysypisku śmieci. Poza tym nie wszystkie tworzywa sztuczne nadają się do recyklingu, a przynajmniej na ten moment tylko 9 % jest poddawanych recyklingowi. Cała reszta ląduje na wysypisku śmieci, w rzekach, oceanach bądź zostaje spalona.

Oczywiście nie twierdzę, że należy przestać przetwarzać plastik. Recykling to lepsze zło od nie robienia z plastikiem kompletnie nic. Jednakże, patrząc na to, jak trudny do przetwarzania i mało wydajny jest plastik oraz jak wielkie szkody wyrządza w przyrodzie uważam, że jedyną drogą jest unikanie go jak ognia.

Pomyśl ile plastiku użyłeś ty, ja i my wszyscy. Każdy kawałek plastiku do tej pory wyprodukowany wciąż istnieje, a do 2050 roku w oceanach ma pływać więcej plastiku niż ryb. To przerażające, ale myślę, że ważne jest mieć świadomość, która sprawi, że będziemy ograniczać plastik w podróży i w życiu codziennym.

Jak udaje mi się ograniczyć plastik w podróży?

Cieszę się, że coraz więcej ludzi ma możliwość wyruszenia w podróż i zobaczenia na własne oczy jak cudowny jest ten świat. Jednak zwiedzający nie są obojętni dla środowiska i wraz z rozwojem masowej turystyki pozostawiają po sobie coraz większy ślad.

Ograniczenie plastiku w podróży nie jest trudne, jednak na pewno wymaga więcej wysiłku niż w miejscu, które znamy i wiemy, gdzie co kupować. Nie mniej jednak kluczowa jest zmiana kilku podstawowych przyzwyczajeń, które wpłyną na drastyczne ograniczenie plastiku w podróży. Zebrałam najważniejsze wskazówki, które mam nadzieję, przydadzą się podczas następnego wyjazdu.

Przygotowanie do wyjazdu

Po pierwsze, przemyśl listę rzeczy do spakowania i zabierz ze sobą wszystko, czego potrzebujesz, aby uniknąć kupowania przedmiotów w nowym miejscu. Kupując plecak, buty czy inne niezbędne w podróży przedmioty, staram się zainwestować w lepszą jakość, która wytrzyma lata. Jeśli chcesz tanio, to do ograniczenia odpadów przyczyni się też zakup rzeczy z drugiej ręki.

Nauka odmawiania

Mówienie NIE sobie czy innym brzmi jak łatwizna, ale przekonałam się, że mam z tym prawdziwy problem. Niby noszę butelkę na wodę, ale nie w każdym miejscu mogłam ją uzupełnić; wożę też słomki bambusowe, ale nie zawsze miałam je ze sobą kiedy nabrałam ochoty na wypicie zimnego kokosa. Zawsze też mam w plecaku materiałową torbę na zakupy, ale niestety jedna torba to za mało i wiele razy kończyło się to kolejnymi plastikowymi torebkami. Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że często podróżuję autostopem i nocuję na couch surfingu. Jak wiecie gościnność lokalsów niekiedy nie zna granic i są w stanie podzielić się wszystkim co mają pod ręką, a mi czasami głupio wciąż odmawiać. W niektórych kulturach byłoby to wręcz nie na miejscu. Przykładów takich sytuacji mam całą listę i daleko mi do ideału. Odmawianie wymaga samodyscypliny i pilnowania się na każdym kroku, co w podróży jest niezwykle trudne, przynajmniej dla mnie. Jednak staram się jak mogę, a to chyba w tym wszystkim najważniejsze.

Unikam jedzenia na wynos

Bazar w Azji. Świeże warzywa i owoce z targu.Uwielbiam gotować, więc zabieranie jedzenia na wynos nie jest w moim stylu. Wszystko zmienia się w podróży, kiedy nie mam możliwości przygotowania własnych posiłków. Zazwyczaj jem w małych lokalnych restauracjach lub na ulicznych straganach. Bardzo rzadko zabieram pojemnik na żywność, wobec tego po prostu unikam jedzenia na wynos, a co za tym idzie sporych ilości śmieci.

Kraje, w których ostatnio gościłam jak Indonezja czy Filipiny nawet nie mają ogólnodostępnych koszy do segregowania odpadów. Wobec tego wszelkie zużyte opakowania lądują na wysypisku śmieci, gdzie często są palone. Szokujący był widok śmieciarzy w Cebu (Filipiny), którzy po sprzątnięciu ulicy zajeżdżali wózkiem pod rzekę i tam wysypywali całą jego zawartość bądź wysypisk na rajskich wyspach Indonezji, gdzie jedynym sposobem mieszkańców na pozbycie się śmieci było ich palenie.

Pudełka z jedzenia na wynos to nie tylko spora ilość śmieci, ale także szkoda dla zdrowia. Styropian czy plastik w kontakcie z gorącym jedzeniem może spowodować że substancje chemiczne – dioksyna, benzen i styren – przenikną do jedzenia.

Unikam jednorazowego plastiku

Okazuje się, że plastikowy problem na świecie wywołany jest w głównej mierze przez przedmioty jednorazowego użytku jak np. butelki czy sztućce, wobec tego wyeliminowanie ich znacznie poprawiłoby sytuację. Coraz więcej krajów i miast zakazuje używanie plastikowych torebek i słomek. Na pewno słyszeliście o Pacyficznej Plamie Śmieci, która jest największym skupiskiem odpadów na oceanie. Ponad 8 milionów ton plastiku ląduje każdego roku w oceanach. Kawałki tworzyw sztucznych zabijają około miliona ptaków, 100 000 ssaków morskich, żółwi i niezliczone ilości ryb. Statystyki są alarmujące.

W Azji miałam okazję zobaczyć problem na własne oczy. Pływanie w morzu czasami oznaczało taplanie się w szczątkach plastikowych torebek i innych przedmiotów, które przypłynęły z prądem. A wszystko przez ludzi i ich nieodpowiedzialne decyzje. I mowa tu nie tylko o ludziach z Azji, bo tamtejsze śmieci często pochodzą z innych kontynentów. Mieszkając w Polsce nigdy nawet nie widziałam wysypiska śmieci i wyrzucając kolejny worek do kontenera nie zastanawiałam się, gdzie ląduje. Po tym co widziałam w Azji sytuacja się zmieniła. Świadomie kupuję oraz wyrzucam i uwierzcie mi, liczy się każdy skrawek. W końcu jest nas już ponad 7,5 miliarda…

Bambusowe słomki w podróży.Najlepszym sposobem na ograniczenie jednorazowego plastiku w podróży jest posiadanie własnego zestawu najpotrzebniejszych gadżetów. Mi najlepiej przydaje się butelka, łyżko-widelec i torba. W Europie, wożę też woskowijkę, która przydaje się, gdy kupuję drożdżówkę, a do egzotycznych miejsc zabieram słomki. To tak na prawdę małe, lekkie i tanie przedmioty wielorazowego użytku, a mogą naprawdę ograniczyć odpady w podróży.

Say no to straw – czyli zrezygnuję z plastikowych słomek

Czy tak naprawdę do picia potrzebujemy słomek? Pewnie w większości przypadków obyłoby się bez. Zresztą po co się nad tym zastanawiać skoro obecnie mamy genialne alternatywy do plastiku. Słomki jednorazowe z trawy czy wielorazowe z bambusa, stali czy szkła możemy dostać za małe pieniądze. Wobec tego nie ma sensu zanieczyszczanie oceanów plastikową fanaberią czy ryzykowania, że przez naszą słomkę zginie żółw czy inne zwierzątko.

Bambusowe słomki dostałam kiedyś na rajskiej wyspie – Gili Air w Indonezji i od tamtej pory podróżują ze mną. Mimo, że będąc np. w Malezji wciąż jestem dziwakiem jak zamawiam sok bez słomki, cukru i mleka skondensowanego mam nadzieję, że wkrótce będzie nas coraz więcej i mniejszością staną się ci, którzy wciąż będą plastikowe słomki stosować.

Kobiety: menstruacja bez plastiku

W pamięci utkwiła mi jedna ulotka promująca ekologiczne alternatywy podczas okresu. Na plaży stoi dziewczyna, a przed nią unosi się ogromna fala, która wygląda jakby za chwilę miała ją zalać. W wodzie jest cała masa śmieci, a głównie tampony i podpaski. Myślę, że jest to bardzo trafna kampania i nikt z nas nie chciałby, żeby nasze zużyte podpaski pływały w oceanie.

Każda kobieta zużywa ponad 11,000 produktów do higieny intymnej w ciągu całego życia. Przerażające jest to, że wszystkie zużyte przez nas produkty wciąż gdzieś istnieją, bo wymagają setek lat rozkładu i to nie bez szkody dla środowiska. Niestety komercyjne produkty do higieny intymnej zawierają plastik, a także pestycydy i wybielacze. Warto mieć tego świadomość dla własnego zdrowia oraz troski o środowisko.

Na szczęście dziś nie musimy już narażać swojego zdrowia i zaśmiecać Ziemi, bo istnieje cała gama produktów ekologicznych bądź wielokrotnego użytku od kubeczków, gąbek po podpaski. O ekologicznych alternatywach napiszę w kolejnym poście.

Kosmetyczka bez plastiku

Odpowiedzialne podróże to świadomość konsekwencji naszych pojedynczych decyzji. Kupując krem z filtrem myślałam o mojej skórze, a nie o morskich zwierzętach, które mogą ucierpieć przez chemikalia w nim zawarte. Teraz bardziej świadomie staram się wybierać kosmetyki, korzystać z naturalnych olejków i zwracać uwagę na opakowanie. W Polsce firmy kosmetyczne, które dbają o środowisko dwoją się i troją, więc już na prawdę nie ma sensu kupować tych komercyjnych, które nie dość, że szkodzą tobie i zanieczyszczają wodę, to jeszcze mogą być testowane na zwierzętach. Sporo kosmetyków możemy też zrobić sami, małym nakładem pieniężnym i cieszyć się własnym, bezpiecznym dla środowiska wyrobem.

Najgorszą zmorą kosmetyczki są wszelkie małe podróżnicze pudełeczka z plastiku, które bardzo szybko się zużywają i lądują w śmietniku. Z tego samego powodu nie polecam używania hotelowych kosmetyków, które nie dość, że są kiepskiej jakości, to jeszcze produkują ogromną ilość śmieci. Rzecz jasna pakując się w bagaż podręczny, (a taki zazwyczaj mam) musimy ograniczyć ilość płynów. Wobec tego gorąco polecam mydła i szampony w kostce, które świetnie się sprawdzają w podróży i są zero waste. Wybierając ekologiczne kosmetyki zwracajmy uwagę na opakowanie, które może nam się przydać w podróży. Ja wybieram raczej korkowe czy metalowe pudełeczka niż szkło, które jest cięższe. Same kosmetyki zamiast w plastikową kosmetyczkę pakuję w materiałowy woreczek, który świetnie się pierze.

Oprócz naturalnych kosmetyków, które zabieram w podróż z Polski, często sprawdzam co można kupić w kraju, do którego się wybieram. Uwielbiam odkrywać lokalne zioła do pielęgnacji skóry czy medycynę naturalną. Zawsze podpytuję i przywożę rozmaite herbatki, płukanki do włosów czy glinki. W Azji tanio można dostać olej kokosowy, którego nigdy w mojej kosmetyczne nie brakuje. Nie wspominając już o tym, że kupując lokalnie wspieramy rolników i ekonomię małych producentów i wybieramy produkty świeże i regionalne.

 Ekoturystyka

Teraz kiedy wiecie już jak ograniczyć plastik w podróży do listy dodajcie wspieranie tych hoteli, agencji czy organizacji, które również dbają o dobro środowiska. Ekoturystyka rozwija się bo jest na nią popyt, coraz więcej firm zmienia się i idzie w ekologiczną stronę. Wobec tego przed podróżą warto przeszukać internet i znaleźć odpowiedzialnych przewoźników czy hotele. Odpowiedzialna turystyka i ekoturystyka. Jak ograniczyć odpady w podróży.

Inspiruj

Przenigdy nie zapominaj, że małe zmiany kolektywnie składają się na ogromne przeobrażenia, więc każda pojedyncza zmiana czy decyzja ma znaczenie. Coraz więcej restauracji rezygnuje z plastikowych słomek widząc zainteresowanie odwiedzających, hotele wiąż pytane o ekologiczne opcje, zapewniają się. Zbierając śmieci z plaży nie tylko służymy przyrodzie, ale także inspirujemy innych do działania. Mamy wpływ na zmianę zachowań innych. Musimy uzbroić się w cierpliwość bo nie w każdym kraju jest taka sama świadomość na temat ochrony środowiska. Jednak wierzę w siłę pojedynczych działań i wiem, że razem możemy więcej!

Podoba Ci się u Pszczoły?


Zapisz się, by otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach oraz ekskluzywne materiały i wskazówki dotyczące podróżowania. 
* indicates required

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentarz do “Jak ograniczyć plastik w podróży?

  • Agnieszka

    Hej, Wspomniałaś w poście o LastSwab – występuje on w dwóch wersjach: Basic – jako wielorazowy patyczek higieniczny (np. do czyszczenia zewnętrznych części uszu) oraz Beauty – jako wielorazowy patyczek kosmetyczny (do pomocy przy makijażu). Jest polska strona LastObjectPolska.pl – można tam kupić wspomniane patyczki. Są tam też wielorazowe chusteczki LastTissue w ciekawym opakowaniu – chociaż w podróży ciężko by było je wyprać 😉