Autostop jest moim ulubionym środkiem transportu, który wypróbowałam już w 28 krajach. Autostopuję wszędzie tam, gdzie to możliwe i dzięki temu poznałam niesamowitych ludzi. Dla mnie jest to wspaniały sposób na odkrywanie danego kraju poza utartym szlakiem, dużo ciekawszy niż siedzenie w nudnym autobusie. Taka przygoda dostarcza wrażeń, nieoczekiwanych zwrotów akcji, uczy cierpliwości. Kierowcy często są jak lokalni przewodnicy, opowiadają o swojej okolicy, zbaczają z trasy, żeby nam coś pokazać czy nawet zapraszają do swojego domu. Nie da się ukryć, że autostop jest idealnym sposobem, by zaoszczędzić na transporcie w podróży.
Z drugiej strony pojawia się frustracja, jeśli nie idzie nam tak gładko i szybko, jak tego oczekiwaliśmy. Inną sprawą jest bezpieczeństwo, które bliżej omawiam w artykule dla kobiet samotnie łapiących stopa. Gdziekolwiek jedziesz, bądź ostrożny, do którego samochodu wsiadasz. Na podstawie moich wieloletnich doświadczeń napisałam kilka wskazówek, które powinieneś wziąć pod uwagę, łapiąc stopa.
Autostop – wskazówki dla początkujących
1. Lokalne zasady
Przede wszystkim musisz poznać lokalne zasady panujące w danym kraju. W wielu miejscach ludzie nie zrozumieją co próbujesz uczynić stojąc przy drodze z wyciągniętym kciukiem. W krajach Azji kciuk oznacza po prostu OK, tak jak w Tajlandii. Z drugiej strony, machanie ręką może wyglądać jak zatrzymywanie autobusu lub taksówki. W innych zaś miejscach możesz nabawić się problemów używając tego samego gestu. Na przykład w Iranie oznacza on to samo co u nas pokazanie środkowego palca… Więcej o mojej przygodzie przeczytasz w artykule: Jak ledwie przetrwałam pierwszy dzień w Iranie.
Pamiętaj, że w niektórych krajach słabiej rozwiniętych idea autostopu nie jest znana. Wobec tego musisz wytłumaczyć, w jaki sposób ludzie mogą pomóc. Jeśli nie znasz języka, najlepszym rozwiązaniem jest napisanie tekstu z wyjaśnieniem. To co ja zwykle robię po przyjedzie do kraju, to proszę pierwszą osobę z Couch Surfingu, u której nocuję o napisanie listu w lokalnym języku. Wyjaśnienie tego, po co stoję na drodze zamiast jechać autobusem jak normalny człowiek, okazuje się czasem zbawienne.
Gorąco polecam stronkę Hitch-wiki. Stworzona z myślą o pomocy autostopowiczom zawiera informacje o lokalnych zasadach w danym kraju. Ponadto znajdziesz tam wpisy jak wydostać się z konkretnych miast, wskazówki, którą drogę wybrać. Świetna stronka! Informacje są dodawane przez samych autostopowiczów, więc baza danych wciąż się powiększa.
2. Wygląd
Postaw się w roli kierowcy – przykładowego Jurka. Dla kogo byś się zatrzymał? Ludzie często są nieufni wobec obcych, a szczególnie kogoś, kto wygląda podejrzanie. Jeśli masz niewyjściową mordę nic z tym nie zrobisz, ale możesz przynajmniej uśmiechnąć się i założyć schludne ubrania. Żaden Jurek nie chce w samochodzie zgryźliwego brudasa, który na przemian śmierdzi i narzeka.
Kolorowe ubrania również pomagają. Ale to moja osobista teoria po studiowaniu przez jakiś czas psychologii barw. Szare lub czarne ubranie może nie przyciągać wystarczająco dużo uwagi lub sprawić, że Jurek przestraszy się mrocznych kolorów. Jeśli jesteś dobrze zbudowanym facetem, dodatkowo masz brodę, to sam wiesz jakie skojarzenia się nasuwają – imigrant, terrorysta i nie wiadomo jeszcze co. Pamiętaj, że Jurek ma tylko kilka sekund na decyzję, czy się zatrzymać czy nie, zanim cię ominie. Fioletowy kolor jest kolorem ludzi tajemniczych w związku z tym nie pomoże, czerwony dla dziewcząt zbyt seksowny i kuszący. Wszystkie pozostałe kolory i wszelkie ich odcienie są w porządku. Prawda jest taka, że żywe, radosne kolory mają pozytywny wpływ na obserwatora. Żółty i pomarańczowy nie tylko zwracają uwagę, ale wpływają na lepsze pierwsze wrażenie przy kontaktach z nowymi ludźmi. Gdybym studiowała ponownie, moja magisterka byłaby na temat wpływu koloru obrań na złapanie stopa.
W Polsce o wiele łatwiej łapało mi się w stylu hippisa, czyli kolorowe ubrania, kapelusz i gitara. Bajka! Kierowcy zatrzymywali się bez problemu i witali z uśmiechem barwnych przybyszów. Ten styl w innych krajach może działać różnie, nie tak skutecznie, gdyż często jest kojarzony z narkotykami i niechlujstwem… Wypróbuj sam!
3. Atrybuty
Myślę, że we wszystkich krajach, w których do tej pory podróżowałam, przydatna była kartka z nazwą miasta. Kierowcy z daleka widzą, że jesteś autostopowiczem, nawet jeśli potrafią odczytać nazwę miejsca, dopiero w ostatniej chwili. Karton jest najlepszy, ponieważ jest nieelastyczny, nieprzeźroczysty i można na nim napisać wielkie, widoczne litery. Zabierz jeden z domu, a w drodze dostaniesz tekturę w supermarketach. Zazwyczaj biorę zwykłe kartki A4, które były nadrukowane tylko po jednej stronie (mam bzika na punkcie nie marnowania papieru). Do pisania najlepiej sprawdza się gruby ciemny marker. Wielokrotnie podczas szalonych wycieczek autostopowych ozdabiałam tablicę buźkami, kwiatkami i innymi udziwnieniami. Niestety w ten sposób tablica traci swoją czytelność z odległości.
Jako podróżnik nie możesz poruszać się bez mapy! Niektórzy preferują papierowe mapy, inni wolą mobilne, ale z pewnością mapy są niezbędne. Musisz wiedzieć, które miasta są na trasie i po prostu mieć orientację, gdzie jesteś. Korzystam z aplikacji Google Maps i Maps.me, które uważam za bardzo przydatne.
Dodatkowo rozważ zabranie małych upominków dla kierowców, którzy Ci pomogą. Nie lubię zabierać ogromnego bagażu, więc zazwyczaj biorę jedynie pocztówki z rodzinnego miasta i piszę podziękowania na odwrocie, wraz z zaproszeniem do odwiedzenia Polski. Fajne są też magnesy, breloczki lub krówki czy inne cukierki. Jeśli utkniesz pośrodku niczego, przyda Ci się sprzęt kempingowy. Śpiwór lub namiot są niezbędne. Kuchenka turystyczna czy materac również się przydadzą, zwłaszcza jeśli często planujesz spać w trasie.
4. Gdzie stać
W większości krajów łapiesz stopa na poboczu drogi. Upewnij się, że to miejsce pozwala na bezpieczne zatrzymanie samochodu i jesteś widoczny z daleka. Kierowcy nie będą chcieli zatrzymywać się w miejscach, gdzie jest to zabronione, takich jak: most, rondo, zakręt czy autostrada. Będąc w mieście, zazwyczaj staram się dojechać autobusem miejskim na obrzeża, gdzie zaczynam z zatrzymywaniem aut. Jednak w krajach, gdzie wydaje się, że zasady na drogach nie istnieją, zapomnij o tym, co właśnie przeczytałeś. W takim wypadku możesz stanąć na rondzie w centrum miasta, a kierowcy nie będą mieli problemu żeby Cię zabrać.
Doskonałym sposobem jest zatrzymywanie na stacji benzynowej lub dużych parkingach przy trasie. W ten sposób możesz bezpośrednio zagadać do kierowcy i w pewnym sensie wybrać osobę, z którą pojedziesz. Rozmowa sprawi, że obie strony poczują się bezpieczniej i bardziej komfortowo. W krajach, gdzie autostopowanie nie jest znane, bezpośrednia rozmowa z kierowcą może okazać się jedynym sposobem na przejażdżkę.
Bramki na autostradzie czy punkty kontrolne na trasie to również świetne miejsca, ponieważ kierowcy muszą tam zwolnić. Tym samym mają więcej czasu na zastanowienie się i mogę lepiej Ci się przyjrzeć.
5. Poszukiwanie kompana podróży
Mimo że łatwiej jest się zabrać na stopa w pojedynkę to zawsze bezpieczniej i przyjemniej jest mieć kompana lub kompankę. Dwie osoby to według mnie opcja optymalna, jednak mój rekord to była jazda autostopem w 6 osób jednocześnie. Takie cuda działy się na przykład w Turcji, a w Laosie i Kambodży była nas piątka. Jestem pewna, że także w innych krajach, gdzie nie ma surowych przepisów dotyczących liczby pasażerów w samochodzie, możecie śmiało próbować w stadzie.
Jeśli chciałbyś podróżować autostopem, ale nikt z Twoich znajomych nie chce do ciebie dołączyć, nie martw się, jest wiele rozwiązań. Przede wszystkim, spróbuj dodać się do grup fb lub forów dla autostopowiczów, gdzie ludzie publikują swoje plany podróżnicze. Można je znaleźć po polsku lub na międzynarodowych stronach internetowych. Istnieją specjalne strony internetowe, dedykowane osobom poszukującym kompana jak np. Autostopem. Raz udało mi się znaleźć kompankę przez ową stronę na podróż do Iranu, Turcji, Gruzji i Armenii i była to wspaniała wyprawa. Coraz lepiej, w dobie fejsbunia sprawdza się grupa Autostopowicze czyli my, gdzie każdego dnia ktoś wrzuca pomysły na podróż i propozycje wspólnych wyjazdów.
Od czasu do czasu organizowane są rejsy autostopowe, swego rodzaju konkursy, kto pierwszy dotrze do wyznaczonego celu. W Polsce taki rejs jest zawsze w maju, a miejsce docelowe co roku się zmienia. Warto spróbować, poznaje się wtedy mnóstwo ciekawych ludzi, a i nagrody są kuszące jak np. skok ze spadochronem. W niektórych miastach co jakiś czas goszczone są spotkania autostopowiczów, gdzie z pewnością usłyszysz wiele inspirujących historii!
6. Cierpliwość
Mantrą jest tekst, że zawsze znajdzie się ktoś, kto cię zabierze – pytanie brzmi tylko, jak długo będziesz czekać. Czasami przychodzą trudne momenty, kiedy myślisz, że już nikt cię nie zabierze i utknąłeś na amen. Zastanów się, czy stoisz w dobrym miejscu, czy nie ma święta narodowego lub innych okoliczności. Spróbuj planu Bee: zmień miejsce lub znajdź stację benzynową czy parking by pytać kierowców. Nie poddawaj się łatwo! Pamiętaj, że w niedzielę i święta aut na trasie jest mniej, albo są wypchane po brzegi rodzinką jadącą do ciotki. Niektóre kraje to bajka dla autostopowiczów jak Turcja, gdzie kierowcy zatrzymują się w oka mgnieniu. Nawet jadąc w przeciwnym kierunku, są w stanie zawrócić i podwieźć, widząc turystę. W innych jak np. Bałkany możesz czekać nawet kilka godzin (ja najdłużej czekałam 8 godzin w Chorwacji). Warto zapoznać się ze wspomnianą stronką Wikitravel, gdzie podróżnicy opisują swoje doświadczenia w poszczególnych krajach.
7. Bezpieczeństwo
Podróż autostopem może być niebezpieczna, ale głównie ze względu na niebezpieczeństwa związane z prowadzeniem pojazdu. Należy jednak zawsze mieć oczy otwarte na podejrzane działania kierowcy i zachować ostrożność. Nie podejmuj ryzyka, gdy jest zbyt duże. W niektórych krajach autostopowanie może być dużo bardziej niebezpieczne, a zaoszczędzić w podróży możesz na wiele innych sposobów. Więcej na temat ogólnych zasad bezpieczeństwa opisuję w artykule o kobietach podróżujących autostopem w pojedynkę. Nie mniej jednak sądzę, że większość z nich, tyczy się wszystkich autostopowiczów.
Macie już jakieś przygody z autostopem?
PL Pszczoła kocha przyrodę, kwiaty oraz herbatę. Najbardziej sprawia jej przyjemność życie i podróże w rytmie slow, bez pośpiechu. Stara się podróżować bardziej ekologicznie i inspirować do tego innych. Lubi poznawać inne kultury, tradycje, spędzać czas z lokalnymi i kosztować ich przysmaków. Jej ulubione miejsca w każdej podróży to uliczne bazary.
ENG The Bee is a nature lover and tea addict. Loves the idea of slow life and responsible traveling, constantly trying to improve to bee more eco-friendly. Appreciates old cultures and traditions, loves to immerse with locals, listen to ethnic music as well as taste regional food and drinks. Her favorite spots while traveling are family houses and street markets.
Cuuuudownie! Zabierz mnie ze sobą 😀
Chodź, chodź właśnie potrzebuję kompanki w Malezji na już 😉
Nigdy nie jechałam autostopem. Ale zabierałam autostopowiczów! 😉
O i to jest bardzo dobra postawa! Trzeba nam takich osób więcej 😉
Dla mnie zawsze podstawą autostopu było bezpieczeństwo, czyli wybór takiego miejsca do łapania stopa, by nie stwarzać zagrożenia dla siebie oraz kierowcy, który postanowi się zatrzymać. Zwykle stawałam bez kartki, bo poruszałam się na niewielkich dystansach.
A miałaś jakieś nieprzyjemne doświadczenia jeśli mogę spytać?
Ja bym zabrała aką autostopowiczkę jak Ty 🙂
Dziękuję. Może kiedyś się spotkamy gdzieś w drodze 🙂
Podziwiam wszystkich, którzy decydują się na ten sposób transportu. Ja po prostu nie miałabym na to odwagi!
I have never hitchhiked! Thank you so much for the tips. It takes a little bit of the fear out of it.
Glad to hear that, try. You it with someone and you will see it’s fun.
I’ve never tried hitchhiking, but have been offered a ride by a group of Japanese tourists in Laos! Should try it out haha 🙂
It’s fun! I met many interesting people while hitch hikking. You should try
Nie miałam jeszcze okazji podróżować autostopem. Myślę, że to z uwagi na własne bezpieczeństwo. Może jednak kiedyś spróbuję? Twój wpis może być bardzo pomocny. 🙂
Trzymam kciuki 🙂 Do odważnych świat należy
You sure are brave..i would be scared to hitchhike these days! I love your signs!
I don’t know if brave or stupid, those are so close sometimes… 😛
Great post with so many great tips x
Fajny wpis, ciekawe porady 🙂 Jako nastolatka dużo w ten sposób podróżowałam, z dzieckiem to raczej niemożliwe, ale miłe wspomnienia pozostaną na zawsze! Pozdrawiam 🙂
Some great tips here, I have always wanted to try, but haven’t yet. One day!
Hopefully, It’s fun you will see 🙂
While I’ve done solo international travel and Couch Surfing, as a female I think that hitchhiking by myself would go against all safety measures that I’ve been taught on how to avoid getting kidnapped or raped.
It’s unfortunate that I have to take that responsibility upon myself, but it’s also good to use common sense. It’s tough being a girl in a boy’s world.
Congratulations Time Travel Bee – Polish „bees” are the bravest and the craziest (in a positive way)! 🙂 Also, your article is very well written, I shared it on my Facebook profile.